Dwa genialne dni w genialnym Londynie
KWIECIEŃ, 2018
Z dziewczynami z grupy podróżniczej z fejsa zgadałyśmy się
na spontan tripa do Londynu. Każda z nas mieszkała wówczas w innym miejscu w
PL, a nawet i na świecie. Gdańsk, Kołobrzeg, Berlin. To był mój pierwszy
samodzielny lot samolotem w wieku 24 lat wow 😃 Tak, wiem, zaszalałam 😃
Tylko, że od zawsze powtarzam, że podróżowanie to proces. Widocznie wtedy byłam
gotowa na to fantastyczne doświadczenie 😃 Ku mojemu zdziwieniu, w
Stansted nawet się nie zgubiłam i wszystkie bez problemu spotkałyśmy się w
umówionym punkcie na lotnisku.
To był 2-dniowy, crazy wypad z toną zwiedzanka ciekawych
miejscówek, milionem kilometrów on foot i super, śmieszkowych wspomnień.
Najpierw wpadłyśmy do Natural History Museum. Zawsze uciekam od muzeów, ale to
zdecydowanie polecam, na sto procent nie ma tam nudy 😃
Później wyskoczyłyśmy do ogrodów pod Pałacem Kensington, księcia Harry’ego i
księżnej Meghan nie zastałyśmy w domu, ale spacer w tak genialnej, słonecznej
pogodzie zawsze spoko 😊
Płacząc ze wzruszenia na słynnej komedii romantycznej -
Notting Hill, czy śmiejąc się na maksa, oglądając przygody znanego Misia
Paddingtona, czyszczącego uszy szczoteczką do zębów, nigdy nie przypuszczałam,
że kiedykolwiek osobiście wyląduję w dzielnicy Notting Hill czy na stacji
kolejowej Paddington. To były niezwykle podniosłe chwile w moim życiu haha, nie
mogłam uwierzyć, że serio łazimy z dziewczynami po tej dzielnicy, a kilka
godzin później wsiadam do pociągu, naprawdę odjeżdżającego z Paddington 😃
Camden, słynna dzielnica Punk’ów to rzeczywiście
kontrowersyjna miejscówka z własnym klimatem, myślę, że warto tam wpaść. Potem
uderzyłyśmy jeszcze pod słynny Pałac Buckingham, Pałac Westminster, Tower
Bridge i Big Ben, za którym odwracałam się co chwilę, idąc mostem Westminster.
Big Ben akurat był wówczas w remoncie, więc widziałam głównie rusztowania haha,
ale wciąż nie dowierzałam, że serio zwiedzam te wszystkie miejscówki na żywo, o
których wcześniej jedynie słyszałam, czy które znałam jedynie z fotek z neta.
Sky Garden z możliwością uzyskania bezpłatnej wejściówki
(https://skygarden.london/booking/) , polecam zdecydowanie, widoki świetne, z
dziewczynami cyknęłyśmy oczywiście milion fotek haha
Mogę z całą pewnością przyznać, że Greenwich ma swoją magię.
Po krótkim spacerze ulicami dzielnicy, uderzyłyśmy w okolice Obserwatorium,
zlokalizowanego na wzgórzu. Chillowałyśmy tam patrząc przed siebie na
londyńskie drapacze chmur w cudnym, skąpane londyńskim słońcu 😃
Ostatni nocleg zrobiłyśmy na lotnisku w Luton. Nie wiem, jak
sytuacja wygląda teraz, ale wtedy warunki były całkiem komfortowe haha, co
widać na załączonych zdjęciach 😃 W każdym razie, w celu
obczajenia możliwości zamelinowania, oferowanych przez dane lotnisko, polecam
tą stronę: https://www.sleepinginairports.net/ Po tych zwariowanych dwóch dniach
spędzonych w interesujących dzielnicach Londynu, do PL wróciłam nakręcona
tripowym szczęściem na kolejne wypady po świecie 😊
Komentarze
Prześlij komentarz