Posty

Wyświetlanie postów z 2021

Jeny, co tu się dzieje?!😱😀

Obraz
Od zawsze towarzyszył mi chaos i artystyczny nieład, w którym paradoksalnie najlepiej się odnajduję haha Trudno zresztą nie zauważyć, jaki armagedon pomieszał te moje tripowe śmieszki haha Tyle, że półtora roku temu, zamknięta w domu, zafiksowana koronacyjnie, myślałam, że moje podróżnicze życie skonczyło się na zawsze. Zostały mi jednak te wszystkie zakręcone wspomnienia i stwierdziłam, że ten zagubiony świat powinien o tym usłyszeć. Założyłam bloga 😀 Po dwóch msc domowego więzienia, w którym zamknęłam się na własne, chore życzenie, ocknęłam się i pojechałam w Bieszczady 😀 Potem posypały się kolejne tripy coraz dalsze i dalsze 🙂 Przestałam nadążać z opisywaniem mojej podróżniczej przeszłości i teraźniejszości. Tak właśnie powstał ten fanpage'owy bajzel 😀 Obiecuję, że z czasem postaram się uporządkować tą podróżniczą przeszłość, jakkolwiek to brzmi haha i polecą tu same bieżące, zwariowane tripowe historie z toną tripowego szczęścia 😀 UŚMIECHNIJ SIĘ! To będzie dobry dzień...

Spontantrip do Wisły w pogoni za magicznym, górskim powietrzem. Cz. 2

Obraz
Szłam sobie pośród pięknych, wiejsko - górskich widoków, aż wreszcie wylądowałam w górskim lesie. Nawigacja powiedziała, że mam skręcić w lewo, tylko, że za tym "lewo" nie dostrzegłam dosłownie niczego, no oprócz skarpy z toną liści. Taka ze mnie Podróżniczka, że nie ogarniam szlaków i w tych śląskich Beskidach wędrowałam z GPSem z mojego niezawodnego 5-letniego Huawei P9 lite. Zresztą latarkę też włączałam z telefonu, a rzeczywiście potrzebowałam jej dość często. Przecież mądra ja zaczynałam swoje tripy około 12, a Pan Gospodarz Dziadek musiał mieć ze mnie grubą bekę haha Cóż, nigdy nie lubiłam zrywać się wcześnie rano, a w pracy, kiedy walczyłam o popołudniówki, nikt mnie nie rozumiał. Plus totalnie nie kumam, dlaczego ludzie tak bardzo boją się tego zmroku w górkach. No, dobra, przyznaję w takich np. Tatrach Wysokich też ześwirowałabym ze strachu w ciemności, nawet z tą moją żałosną, Huawei'ową latarką. Z kolei jednak np. beskidzkie, pienińskie, gorczańskie wędrówki, a...

Spontantrip do Wisły w pogoni za magicznym, górskim powietrzem. Cz. 1

Obraz
Nieważne, czy w pociągu, autobusie, samolocie czy na stopa 🙂 Ważne, że w drodze, że w podróży 😀 Nakręcona tripowym szczęściem, bo moim domem jest droga 🙂 A dla magicznych, pociągowych wschodów słońca warto żyć 😀 Solo tripy też sa spoko. Nie rozumiem tych wszystkich wymówek - "Nie jadę, bo nie mam z kim i samemu mi sie nie chce". Zawsze można poznać fajne osoby i nigdy tak naprawde nie jest się samemu. Ludzie są wszedzie, w hostelu, pociągu, samolocie, autobusie, na ulicy. Wystarczy po prostu być wporzo,   uśmiechnąć się, rozejrzeć się wokół i nie zamykać się na świat, nie bać się ludzi, tylko zrozumieć, że ten świat ogolnie jest przyjazny i pozytywny, a mniej przyjazne jednostki nigdy tego nie zmienią 🙂 Tutaj w Wiśle, gdzie sobie zamieszkałam na 10 dni w klimatycznej Willi Asi, którą prowadzi przemily Pan Gospodarz, spotkaly mnie same super sytuacje 🙂 Jeszcze zanim przyjechałam, podczas rozmowy tel., kiedy wspomniałam Panu Gospodarzowi o moim studenckim budżecie...