Jeny, co tu się dzieje?!😱😀


Od zawsze towarzyszył mi chaos i artystyczny nieład, w którym paradoksalnie najlepiej się odnajduję haha Trudno zresztą nie zauważyć, jaki armagedon pomieszał te moje tripowe śmieszki haha Tyle, że półtora roku temu, zamknięta w domu, zafiksowana koronacyjnie, myślałam, że moje podróżnicze życie skonczyło się na zawsze. Zostały mi jednak te wszystkie zakręcone wspomnienia i stwierdziłam, że ten zagubiony świat powinien o tym usłyszeć. Założyłam bloga 😀

Po dwóch msc domowego więzienia, w którym zamknęłam się na własne, chore życzenie, ocknęłam się i pojechałam w Bieszczady 😀 Potem posypały się kolejne tripy coraz dalsze i dalsze 🙂 Przestałam nadążać z opisywaniem mojej podróżniczej przeszłości i teraźniejszości. Tak właśnie powstał ten fanpage'owy bajzel 😀 Obiecuję, że z czasem postaram się uporządkować tą podróżniczą przeszłość, jakkolwiek to brzmi haha i polecą tu same bieżące, zwariowane tripowe historie z toną tripowego szczęścia 😀


UŚMIECHNIJ SIĘ! To będzie dobry dzień!  🙂 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O tym, jak mój zakopcowy spontan trip zakończył się Śląskiem by night na "moto", crazy wędrówkami w Beskidach i odkryciem słowackiego raju

Plazingowanie w Kato, opijanie Życia 0% w kamperze z osobowki i kapiel w Dzibicach o wschodzie słońca, czyli crazy weekend na Śląsku i Zagłębiunieślask haha😀

ZAKOPCOWEGO SPONTAN TRIPA C.D.