THE PLAN worked out in my crazy life 😱😀 Crazy trip na genialne Węgry! CZ.1.

Po 6 latach znowu przylecialam(eliśmy) do Budapesztu 🙂 Tym razem na wieczorne, swiatelkowe ❤️😀 zwiedzanko miasto, planszowkowe spotkanko z lokalsami i zachód slonca na Wzgorzu Gellerta, a wlasciwie to wszystko wyszlo oczywiście na spontana haha No, poza lotem na Wegry z Krk, kupionym na półtora tyg przed tripem 😱😀 Wciaz nie wierze w ten dwubiegunowy cud i to, ze na serio wysiedliamy w tamta sobote do tego samolotu haha 😀









Najpierw uderzylismy pod Parlament, a raczej Dani - najlepszy Przewodnik Lokals w mieście, Wegier z krwi i kosci haha, zaczal od tej miejscowki, do ktorej wtedy, gdy bylam jeszcze piekna, szczupla i mloda haha, nie dotarlam. W ogole, zrobilismy wypad po takich wlasnie nieznanych mi budapesztanskich atrakcjach. Potem byl spacer nad Dunajem w Peszcie, a stamtad Dani zabral mnie na najlepsze langosze w miescie, serio super knajpa, polecam. Tak poplynelam z langosz'owym flow haha, że zjadlam swojego placka, a potem jeszcze dokonczylam Daniego, bo on był już full hahaha Cóż, przeciez dzien przed tripem, waga pokazala 59,9kg, wywalczylam swoja "5" z przodu hahaha, wiec moglam zaszalec langoszowo hahaha 😀 Pozniej wyskoczylismy na swiatelkowy widok na Fisherman's Bastion w Budzie. Tak jak, ja sie budynkami i monumentami raczej nie zachwycam (zdecydowanie wole wloskie palmy haha tu post, polecam: https://pakujeplecakijade.blogspot.com/2020/04/chopak-z-gitara-byby-dla-mnie-para.html), to musze powiedziec, ze to normalnie cudo architektoniczne jest 😀 Widok na swiatelkowy Parlament i resztę Pesztu tez genialny 🙂 C.D.N.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O tym, jak mój zakopcowy spontan trip zakończył się Śląskiem by night na "moto", crazy wędrówkami w Beskidach i odkryciem słowackiego raju

Plazingowanie w Kato, opijanie Życia 0% w kamperze z osobowki i kapiel w Dzibicach o wschodzie słońca, czyli crazy weekend na Śląsku i Zagłębiunieślask haha😀

ZAKOPCOWEGO SPONTAN TRIPA C.D.